Przedsiębiorca kupił węgiel, który się nie pali. To „pomalowane kamienie”
Węgiel z Australii, Kolumbii, a może z Kazachstanu? Przedsiębiorcy zastanawiają się, który wybrać. Dziś jeden z nich – ogrodnik z wielkopolski, przestrzega przed nierozważnym wyborem. Węgiel, który zakupił, nie chce się nawet zapalić. Jak sam mówi, zostały mu pomalowane kamienie.